Niedziela, to niedziela.
Są rytuały. Na śniadanie jajecznica, na obiad rosół i schabowe. Wyjście do kościoła ( dla chętnych ).
Zabawy na śniegu i szaleństwo w domu, czyli tworzenie filmów i teatrzyków. Idzie w ruch wyobraźnia, rekwizyty. Świetne pole do popisu umiejętności ( jawnych i skrytych) aktorskich.
Jak zwykle zrobiło to na mnie wielkie wrażenie, bo teatr , to też wyrażenie siebie. Również niezła integracja
I widać jak bardzo zdolne mamy dzieci!!! Widać co im w duszy gra, jak świetnie potrafią ocenić świat.
Czy jest jakiś konkurs amatorskich filmów alternatywnych? Zgarniemy wszystkie nagrody!
A jeśli ktoś naprawdę zostanie aktorem, to będzie niezła pamiątka.
ZG
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz