Od rana było u nas "kulturalnie". Najpierw warsztaty ukulele i muzyka, która podobno łagodzi obyczaje, panowała wśród lasów. Okazuje się, że grać na ukulele każdy może, ale paluszki potem bolą.
Po zajęciach programowych, czyli tańcach i gimnastyce, odbył się Teatr Cieni. Zawsze jestem ciekawa, jaką nieograniczoną wyobraźnią dzieci, znów zostanę zaskoczona. I bardzo te ich inwencje lubię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz