poniedziałek, 27 sierpnia 2012
27 sierpnia 2012
Już dawno nie było dłuższej notki z życia naszej kolonii. Czas goni nieubłaganie . A sporo dobrego się u nas dzieje.
Od soboty aż do dnia dzisiejszego trwały warsztaty teatralne. Rozpoczęliśmy od teorii, bo czym byłaby bez niej praktyka. W terenie, przy sprzyjającej aurze, ćwiczyliśmy do upadłego. Test na zaufanie, wyrażanie negatywnych emocji jak i śmiech i krzyk to tylko nieliczne przykłady tego z czym przyszło nam się zmierzyć. Cel został osiągnięty. Dzieci w podziale na grupy stworzyły prawdziwe dzieła sztuki. Młodsza grupa odegrała współczesną wersje Romea i Julii ( kto gra Szekspira w wieku kilku lat???), zaś ta starsza zaprezentowała teatr cieni ( bomba po prostu!!!). Oba przedstawienia dostarczyły nam sporej dawki emocji. Co więcej… wzruszyły.
Załoga naszego statku odstawiła do portu 2 osoby. Gabrysię i Kamilę, które musiały wracać o tydzień wcześniej. Dziewczyny! Będzie nam Was brakować!
Zajęcie codzienne wypełniane są po brzegi, a więc i nuda nam nie doskwiera. Terapię pani Zosi uzupełniamy o piesze wędrówki, spacery, gry integracyjne i akcje tematyczne typu: podchody, gra w psychologa czy chociażby dzień sportu.
Nasze małe dzieci mają szczególne zapotrzebowanie na duża ilość płynów. Dostarczamy im zatem soków kolorowych, wód czystych i nieczystych ( tu czyt. kakao, herbata, kawa inka, shake owocowy) Dbamy o to by czuły się jak u siebie dlatego staramy się spełniać ich małe życzenia.
Kończąc relację ślę szczególne pozdrowienia dla wszystkich dzieci, które mieliśmy zaszczyt gościć w naszym domu. Mamy nadzieję, że o nas pamiętacie i że wrócicie niejeden raz! Dobrej nocy/ Kamil
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz