niedziela, 3 lutego 2013

Niedziela!!! (znaczy- nie działać)


Rano obudziliśmy się wyspani... o 9:00. zjedliśmy przepyszną jajecznicę i poszliśmy robić generalne porządki. 
   Po komisji która dała mi jakimś cudem 4 na 5 dowiedzieliśmy się o wyjściu na dwór... Paradoksalnie było dość ciepło. Najpierw odbyła się wielka walka na śnieżki w której natarłem śniegiem Zajączki a one we dwie prawie mnie nie zabiły śnieżkami. Wszyscy zjeżdżali na sankach i bawili się w śniegu, potem wróciliśmy lekko zmarznięci do domu i układaliśmy piosenkę dla pana Kamila, który przyjeżdża do nas jutro. Na obiad jedliśmy rosół i smacznego kurczaka. Po obiedzie kończyliśmy Kamilowy song. Następnie pan Erwin opowiadał, przy lampie naftowej, o bajkach i legendach Odrzykonia.
 Po tych strasznych i zadziwiających opowieściach poszliśmy zjeść kolację, czyli tosty z seremi  sałatkę . Po kolacji oglądaliśmy film- Kubuś Puchatka i Hefalumpy... a następnie poszliśmy słodko spać. <3 o:p="">
Auto: Zajączeki i Kuboleusz :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz