sobota, 13 lutego 2016

https://picasaweb.google.com/112845552881980033847/13Lutego2016#6250740680317437330

https://picasaweb.google.com/112845552881980033847/13Lutego2016#6250740680317437330



Link do zdjęć z ostatniego dnia zimowiska.

13.02.2016 Sobota.

Podsumowanie obozu:
1.Nikt nic sobie nie złamał po raz kolejny.
2. Wszystkie dzieci uzyskały poprawę postawy.
3.Panowała wspaniała rodzinna atmosfera między uczestnikami.
4.Starsza młodzież stanęła na wysokości zadania.
5. Wszyscy opanowali świetnie jazdę na  nartach i desce.
 Gratuluję rodzicom świetnych dzieciaków. Z takimi  "Potworami" mogę pracować do końca życia.
ZG

środa, 10 lutego 2016

Dzisiaj przestraszyła nas prognoza pogody. Przewidywane opady mogły zamienić zabawę na stoku w walkę w mokrej brei. Postanowiliśmy spędzić czas w inny sposób. Udaliśmy się do Żarnowca w celu zwiedzenia miejsca, w którym mieszkała wybitna poetka, Maria Konopnicka. Muzeum znajduje się w dworku, który został jej przekazany jako dar narodowy. Miejsce wywarło na dzieciach pozytywne wrażenie. Po południu standardowo rehabilitacja. Dzień zakończyliśmy quizem wiedzy obozowej. Jutro wracamy na narty. Oby świeży opad śniegu utrzymał się jak najdłużej.

wtorek, 9 lutego 2016

Z każdym razem, kiedy na stoku widzimy uczestników naszego obozu, jesteśmy niesamowicie dumni. Wszyscy przyswoili rady naszych instruktorów i wzbogacili swój wachlarz umiejętności o wiele technik, dzięki którym teraz błyszczą na śniegu. Postępy uczestników naszego obozu są kolejnym przykładem na to, że w kilka dni, dzięki intensywnej pracy, można dokonać wielkich rzeczy - wystarczą chęci do nauki i czujne oko specjalisty.
Wieczorem Pan Kamil zorganizował warsztaty aktorskie. Dzięki swojemu doświadczeniu w tej materii, zajęcia okazały się strzałem w dziesiątkę. Zadania takie jak jak ćwiczenia dykcji czy odgrywanie krótkich scenek, były źródłem ogromnej radości i wielu uśmiechów.
Z każdym dniem obozu organizowanie kolejnych zajęć jest większym wyzwaniem. Apetyt na dobrą zabawę rośnie z każdymi kolejnymi zajęciami. Stale udaje nam się podnosić poprzeczkę. Mamy jeszcze dużo ciekawych pomysłów do zrealizowania, ale niestety czasu jest z każdym dniem mniej. Damy radę, z każdym kolejnym obozem przekonujemy się, że można stale się rozwijać i zadziwiać ludzi.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Nowy tydzień, nowe wyzwania, nowy plan działania.
To, że grupa się zintegrowała można zaobserwować poprzez kilka wskaźników. Pierwszym z nich jest wskaźnik hałasu. Głośnie dyskusje przy stole, na stoku i w wielu innych sytuacjach to już norma. Wskaźnik żywieniowy również podsakoczył. Teresa - Pani Teresa nie nadąża z klejeniem pierogów, a czas konsumowania posiłku wydłuża się o ponad połowę. Wskaźnik snu również osiągnął niebezpieczny pułap. I zagrożenie hibernacji wzrasta dwukrotnie. Dobudzić uczestnika obozu - to spore wyzwanie, ale któż z nas wychowawców nie lubi wyzwań? :) Wskaźnik niekończących się rozmów to już nielimitowane połączenia Wakacji w Piekle. Mmmm... Ferii w Piekle? Zdecydowanie tak! Wychodzimy naprzeciw zjawisku atmosferycznemu o kryptonimie "śnieg", który zbuntował się i wyparował. Mamy na niego sposób i oglądamy "Krainę Lodu" Chyba już po raz dwusetny, ale któż z nas nie chce krzyczeć "Mam tę moc!"? Rehabilitacja pełną parą, a powroty przy dobrej muzyce określiłbym mianem "Wesołego autobusu" Aż żal patrzeć na uciekające dni... Łapiemy każdą chwilę, więc niech i ta trwa! Uśmiechu dla Was! ;)

niedziela, 7 lutego 2016

Tak intensywnej niedzieli jak ta, to nawet latem nie ma. Bezsensem jest siedzieć w domu w tak świetną pogodę. Przed obiadem przeprowadzliśmy grę terenową, w której dzieci miały uratować porwaną przez kosmitów Panią Kasię. Oczywiście zadania zostały sprawnie rozwiązane, a Kasia uratowana. Po obiedzie, w grupowym akcie twórczym, powołano flamastrami do istnienia człowieczka, którego części ciała odzwierciedlały cechy charakteru i przymioty fizyczne członków obozu oraz kadry. Dzień zakończyła rywalizacja, której celem było wyłonienie z grona uczestników najlepszych konstruktorów robotów.
Nie należy zapominać o tym, że w czasie obozu obchodzimy różne święta. Dzisiaj powodem do świętowania były urodziny Oli. Wszyscy uczestnicy przygotowali wcześniej kwiaty z baloników, którymi następnie obdarowali naszą starszą o kolejny rok podopieczną. Rzadko dostaje się bukiet 20 kwiatów. Jeszcze raz życzymy Ci Olu dużo szczęścia, uśmiechu i prostych pleców.
Sobota zawsze rozpoczyna związany z weekendem okres wypoczynku od zajęć na stoku. Zamiast porannego pośpiechu - tak bardzo znamiennego dla pierwszych pięciu dni tygodnia - możliwość trochę dłuższego pospania, spokojniejsze śniadanie i dokładne, dłuższe sprzątanie pokojów, przecież konkurs czystości sam się nie wygra.
Do obiadu spędzaliśmy aktywnie czas na świeżym powietrzu - najpierw rywalizacja podczas zajęć w lesie, potem spacer po Odrzykoniu. Po obiedzie kilka chętnych osób doskonaliło swoje umiejętności zjazdowe na pobliskim stoku w Czarnorzekach. Dzień zakończyły muzyczne kalambury. 

sobota, 6 lutego 2016

Piątek 05.02.2016

Śniegu dopadało!
Słoneczko wyjrzało na minutę.
Wyciąg chodzi my jeździmy.
Zmęczenie daje się we znaki. Jutro brak nart  i gimnastyki. dwa dni na regenerację i zabawy w terenie.

środa, 3 lutego 2016

03.02.2016 Środa

      Mała zmiana planów. Padający deszcz zmusił nas do rezygnacji z zajęć na nartach i zamieniliśmy je na wycieczkę do Krosna. Zazwyczaj robimy to pod koniec, ale pogoda ma też coś do powiedzenia.
Na szczęście od jutra ma być mały mróz i opady śniegu. Warunki narciarskie  na Kiczerze wciąż są całkiem dobre i nic  już nie powinno nam przeszkodzić w zajęciach na stoku.

Krosno i wizyta w Muzeum Rzemiosla. Inspirujace spotkanie z przewodnikiem i seria pytan o to jak bylo kiedys.
Co do samej tematyki dnia, wybralismy zupelnie przez przypadek wspomnienia, czasy PRLu, to co jest nieoczywiste i niezrozumiale. A wszystko zaczelo sie od niewinnego pytania o antykwariat. I okazuje sie, ze ponad polowa nie wie, ani czym jest antykwariat ani co w nim mozna kupic. Chec wtajemniczenia grupy w temat okazala sie maksymalnie wciagajaca sprawa. Poszlismy, posluchalismy i kupilismy kilka uzywanych...  A czym jest gadu-gadu? To pytanie padlo w sklepie muzycznym, kiedy Michal chcial kupic koszulke z takim motywem. A co to draze Korsarz? A do czego sluzy kapiszon? Itd, itd... Poszlismy za ciosem, stwierdzajac, ze bylo wtedy fajnie i przypomnielismy sobie film troche niemy. 9 osob zdecydowalo sie ograniczac dostep do telefonu do konca obozu, pozostajac przy tym w kontakcie z rodzicami ; przeznaczajac swoj wolny czas na rozmowe i zabawe z kolegami i kolezankami, i to cieszy. Taki czyn to juz pewien rodzaj dojrzalosci ;) Wieczor spedzilismy przy konkursie rodem z przeszlosci. Proby odgadniecia hasel zagadek to zabawna, przy tym mocno edukacyjna rzecz. Dzieci juz spia i tylko ja stukam w tablet kilka slow do Was, Drodzy Rodzice. Zaden to duch czasu ten tablet. W maszynie do pisania po prostu skonczyl sie tusz. Dobrej nocy!

poniedziałek, 1 lutego 2016

Zimowisko rozpoczęte.

        Jak zwykle pierwszy dzień mija na przeglądzie sprzętu narciarskiego, dla bezpieczeństwa na stoku.
Czas upłynął tak szybko, że nikt nie wpadł na pomysł zrobienia zdjęcia.
Jutro na pewno to naprawimy.
ZG