sobota, 23 lipca 2016
Kiedy pogoda dopisuje, a Dzieci rozpiera energia oznacza to, że przyszedł czas na... podchody! Ta ponadczasowa gra wygrała nawet z Pokemonami :) Wiele zagadek i zadań, a każde z nich było nie lada wyzwaniem! Mnóstwo przy tym śmiechu i radości :) Po długim marszu przyszedł czas na pluskanie w basenie i leżakowanie, a kiedy Dzieci trochę odpoczęły wyruszyliśmy do lasu, by tam zamienić się w prawdziwych Indian. Zbudowaliśmy wspaniałe wigwamy, nauczyliśmy się indiańskiego powiatania i stworzyliśmy okrzyk bojowy. Ale to nie koniec atrakcji na dzisiajeszy dzień. Okazało się bowiem, że Dzieciaki miały jeszcze wystarczająco dużo energii by rozegrać eksytujący mecz piłki nożnej! Która drużyna wygrała... tego nie wie nikt, ale przecież u nas nie to jest najważniejsze :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz