piątek, 29 lipca 2016
Po krótkich problemach z internetem wracamy do wrzucania zdjęć i relacjonowania tego, co się u nas dzieje. Plan na dzisiejszy dzień został zweryfikowany przez niesprzyjającą aurę. Poranny opad deszczu zmusił nas do przeprowadzenia rozruchu pod dachem. Po śniadaniu przygotowywaliśmy nową kukłę, która dołączy do tej aktualnie pilnujacej wjazdu do Piekła. Starsi zaczęli przygotowywać łuki. Przez kilka godzin wyszło słońce i wtedy pani Dominika przeprowadziła zajęcia taneczne. Po powrocie z gabinetu i zjedzeniu kolacji, korzystając z "okna pogodowego" zakończyliśmy dzień grami zespołowymi na boisku. Małe dziewczynki wybrały bajkę. Miejmy nadzieję, że jutrzejsza pogoda umożliwi nam 100% realozacje planu... Dobranoc!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz