piątek, 18 lutego 2011

18 lutego, piątek
W mnogości wpisów wczorajszego dnia uciekła nam istotna informacja. Opuścili nas Staś i Lea i pojechali z rodzicami jeszcze dalej na południe kontynuować ferie. Byli u nas po raz pierwszy i, jak to zwykle bywa, przyglądaliśmy im się z ciekawością (oni nam pewnie też). No i cóż wypatrzyliśmy? Dwoje sympatycznych, pełnych życia i bezproblemowych dzieci. Myślę, że uczestnicy obozu stwierdziliby to samo.
Przyjemną niespodzianką – również przeoczoną w poprzednim wpisie - było spotkanie z Natalką uczestniczką naszych letnich obozów, wypoczywającą z rodzicami w naszej okolicy.
Minął ostatni dzień na nartach w tym tygodniu. Odpoczynek był już potrzebny, co widać było po malejącej aktywności na stoku. Przed nami dwa dni bez nart na nogach, chcemy je wykorzystać na odpoczynek, zwiedzanie i również na teorię i historię narciarstwa. Zabrzmiało groźnie i trochę szkolnie? Spróbujemy żeby tak nie było, ale musimy przekazać minimum wiedzy wpływającej choćby na bezpieczeństwo na stoku. Narciarze też mają swój „kodeks drogowy”.
Ociepliło się do lekkiego plusa, ale ma się oziębiać i sypać śnieg na co czekamy.
Zakończę optymistycznie, że pojawiły się pierwsze efekty szkolenia. U większości „coś drgnęło” i niezależnie od poziomu, na którym się znajdują, jeżdżą coraz poprawniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz