środa, 23 lutego 2011

23 lutego, środa
Podczas śniadania okazało się, że kilkoro dzieci woli pozostać w domu zamiast jechać na narty. Powodem były różne dolegliwości, które stanowiły wystarczający pretekst aby zostać. Nie zmuszamy na siłę, więc jeden z opiekunów został z gromadką osłabionych a pozostali, jak zwykle, na stok.
Pogoda taka sama jak w poprzednich dniach, tylko śniegu coraz więcej. Cały czas pada, niezbyt intensywnie ale bez przerwy.
Dzień minął nam na kontynuowaniu nauki a dla Marcina na zapoznawaniu się z telemarkiem. Do wszystkich zalet tej formy narciarstwa doszła jeszcze jedna. Magda i Marcin stwierdzili, że jest to super lans…. No ale przecież nie robimy tego dla lansu….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz