Dzień 6 i 7
Dzisiaj znowu my (Marysia i Gosia) zostałyśmy brutalnie przymuszone
do opisania dwóch ostatnich dni. Nie będziemy się rozpisywać i dbać o
składnię, albowiem za 20 minut idziemy oglądać film.
Wczoraj nie mieliśmy zbyt wielu zajęć, jedynie tańce i ćwiczenia.
Ponieważ była sobota, dyżurni bardzo dokładnie wysprzątali dom. Przez
resztę czasu odpoczywaliśmy, na basenie lub trampolinie. Nasz drogi
Pawełek z przemęczenia nie uczestniczył w zajęciach, a szkoda.
Wieczorem tradycyjnie graliśmy w piłkę nożną. Mecz był bardzo
emocjonujący, dlatego wszyscy posmutnieli kiedy musieliśmy już wracać
do domu.
Dzisiaj (w niedzielę) dzień rozpoczęliśmy od jajecznicy z cebulką i
szyneczką. Później chętni udali się do kościoła, a następnie do
sklepu. Reszta zbierała kamienie, by potem je pięknie pomalować
wszystkimi kolorami tęczy. Potem tradycyjnie tańce i ćwiczenia, piłka
nożna, film. Ogólnie rzecz biorąc dzień jak zwykle bardzo udany.
Przepraszamy, że tak krótko, ale nie mamy weny twórczej, a poza tym
czas nas nagli :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz