sobota, 17 lipca 2010
Ósmy dzień.
Dzisiaj padł rekord temperatury wody w basenie 30 stopni C !!! Jeszcze trochę i przestanie działać chłodząco. Jakim skarbem jest woda widzimy szczególnie w tak upalnym czasie jak ostatnio. Ratuje nas studnia głębinowa o niewyczerpalnej zasobności i wyjątkowej jakości. Badana corocznie przez SANEPID zaskakuje panie „badaczki” poziomem czystości. Jak same powiedziały za którymś razem….Gdybyśmy same nie brały próbki, nie uwierzyłybyśmy że taka czysta…
Coraz więcej dzieci zachęca się do szycia różnych stworków, których projekty znajdują się w książce przywiezionej przez Natalkę. Może wykonując swoje małe dzieła, poczują jaką radość daje tworzenie i będą jej zawsze poszukiwać. Większość zajęć , jakimi absorbujemy dzieci ma wywołać właśnie ten efekt. Coś ma powstać, nawet jeśli nie jest udane a inni zrobili lepiej. Naszym sukcesem, z którego bardzo się zawsze cieszymy, jest jeśli przywiezione PSP leży nieużywane w walizce.
Rozstawiliśmy kilka namiotów na dzisiejszą noc. Być może ostatnia szansa na biwak przed nadchodzącymi burzami. Połowa zdecydowała się z nich skorzystać (dwoje już wróciło pod różnymi pretekstami). Kilka lat temu przed nocowaniem w namiotach siedzieliśmy przy ognisku opowiadając sobie różne historie. Coś mnie podkusiło żeby zapoznać dzieci z miejscowym podaniem, że w jarze poniżej domu (i namiotów) okocił się diabeł, który czasami psoci i dokucza ludziom kręcącym się po jego rewirze. Po skończonym ognisku zaczął się masowy odwrót obozowiczów. Z poduszkami i kołdrami , co do jednego poszli spać do domu – namioty zostały puste. Od tego czasu historia z diabłem zarezerwowana jest dla bardziej odpornych . Nasze pociechy w namiotach będą się jeszcze chwilę tłukły i rozrabiały, wykorzystując niecodzienną sytuację, aż padną zmęczone i usną kamiennym snem a świerszcze będą im śpiewały do samego rana. Może ta noc wśród zapachów skoszonej trawy i szmerów otaczającego ich, prawdziwego świata otworzy jakieś małe okienko w rozwijających się główkach, a jeśli jest już otwarte to uchyli jeszcze szerzej?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz